Na forum Reloading, ngashooter powiedział: "Chciałbym mieć Scheels lokalnie". Cóż, może mieć ten zbudowany tutaj (N.Colorado) około 8 lat temu. Byłem tam RAZ, około 6 miesięcy po otwarciu. Nigdy więcej tam nie postawię stopy. Oto 3 powody.
1) Ceny wszystkiego są tam o 20-50% wyższe niż gdziekolwiek indziej w okolicy. Jasne, dopasują cenę, JEŚLI pokażesz im reklamę z innego lokalnego miejsca. Ale jeśli muszę zadać sobie trud znalezienia najlepszej ceny w mieście, TAM właśnie zamierzam kupować. Jeśli Scheels chce mojego biznesu, muszą mieć najlepszą cenę na początek.
2) Z wyjątkiem broni krótkiej, dział z bronią jest otwarty, bez żadnego pracownika nadzorującego ten obszar. Widziałem, jak bubba upuścił strzelbę za 1200 dolarów na podłogę z twardego drewna i po prostu odłożył ją z powrotem na półkę. Myślę, że jeśli uszkodzisz broń, właśnie ją kupiłeś. Tam tak nie jest.
3) Naprawdę nie obchodzi mnie, ile rogaczy/byków lub łań/krów chcesz wypchać i wystawić. Ale zabijanie jeleni/cieląt, aby móc wystawiać "grupy rodzinne", obrzydza mnie. Wystawa Scheels była okropna. Owiec gruborogich, kóz górskich, szopów, kaczek i co tylko chcesz - WSZYSTKIE zwierzęta, w tym dzieci, wypchane do ich obrzydliwej ekspozycji.
Nie. Nigdy więcej tam nie postawię stopy.
1) Ceny wszystkiego są tam o 20-50% wyższe niż gdziekolwiek indziej w okolicy. Jasne, dopasują cenę, JEŚLI pokażesz im reklamę z innego lokalnego miejsca. Ale jeśli muszę zadać sobie trud znalezienia najlepszej ceny w mieście, TAM właśnie zamierzam kupować. Jeśli Scheels chce mojego biznesu, muszą mieć najlepszą cenę na początek.
2) Z wyjątkiem broni krótkiej, dział z bronią jest otwarty, bez żadnego pracownika nadzorującego ten obszar. Widziałem, jak bubba upuścił strzelbę za 1200 dolarów na podłogę z twardego drewna i po prostu odłożył ją z powrotem na półkę. Myślę, że jeśli uszkodzisz broń, właśnie ją kupiłeś. Tam tak nie jest.
3) Naprawdę nie obchodzi mnie, ile rogaczy/byków lub łań/krów chcesz wypchać i wystawić. Ale zabijanie jeleni/cieląt, aby móc wystawiać "grupy rodzinne", obrzydza mnie. Wystawa Scheels była okropna. Owiec gruborogich, kóz górskich, szopów, kaczek i co tylko chcesz - WSZYSTKIE zwierzęta, w tym dzieci, wypchane do ich obrzydliwej ekspozycji.
Nie. Nigdy więcej tam nie postawię stopy.